List Engelsa do Augusta Bebla

Napisany: 16 grudnia 1879
Źródło:K. Marks i F. Engels, Listy wybrane
Publisher: Książka i Wiedza, Warszawa 1951
Wersja elektroniczna: Polska Sekcja MIA - lipiec 2003


Londyn, 16 grudnia 1879.

Drogi Beblu!

... W piśmie, które pozwala sobie formalnie ubolewać nad tym, że była rewolucja r. 1848 — rewolucja, która pierwsza otworzyła wrota S[ocjal] D[emokracji], w takim piśmie nie ma dla nas miejsca. Z tego artykułu i z listu Hochberga wynika jasno, że ,,trójka zuryska" pretenduje do tego, aby głosić w ,,S[ozial] D[emokrat]" swoje, po raz pierwszy w ,,Jahrbuch" jasno wypowiedziane, drobnomieszczansko-socjalistyczne poglądy na równi z proletariackimi. I nie rozumiem, jakim sposobem — skoro sprawy zaszły już tak daleko — chcecie Wy w Lipsku zapobiec temu bez otwartego zerwania. Uznajecie tych ludzi nadal jak i przedtem za towarzyszy partyjnych. Nam tego nie wolno. Artykuł w ,,Jahrbuch" oddziela nas od nich ostro i absolutnie. Nie możemy nawet pertraktować z nimi, dopóki twierdzą, że należą do tej samej partii co my. Punkty, o które tu chodzi, są punktami, które w żadnej partii proletariackiej nie mogą w ogóle podlegać dyskusji. Poddanie ich pod dyskusję w obrębie partii oznaczałoby postawienie całego socjalizmu proletariackiego pod znakiem zapytania.

Istotnie lepiej jest, abyśmy w tych warunkach nie współpracowali z ,,Sozialdemokrat". Musielibyśmy bezustannie protestować, a po paru tygodniach publicznie ogłosić nasze wystąpienie, co przecież również nie przysłużyłoby się sprawie.

Bardzo nam przykro, że nie możemy bez zastrzeżeń stanąć przy Was w takiej chwili, kiedy partia jest zakazana. Dopóki partia w Niemczech pozostawała wierna swemu proletariackiemu charakterowi, odsuwaliśmy na bok wszelkie inne względy. Teraz jednak, kiedy drobnomieszczańskie elementy, które do niej dopuszczono, zdradziły swe oblicze, sprawa przedstawia się inaczej. Skoro pozwala się im przemycać stopniowo swe drobnomieszczańskie poglądy do organu niemieckiej partii, organ ten jest przez to dla nas po prostu zamknięty...

... Zresztą historia świata kroczy swoją drogą, nie troszcząc się o tych mądrych i umiarkowanych filistrów. W Rosji musi teraz w ciągu kilku miesięcy dojść do krachu. Albo absolutyzm upadnie i wtedy po upadku wielkiej rezerwy reakcji natychmiast inny wiatr powieje po Europie. Albo też wybuchnie wojna europejska i wtedy obecna niemiecka partia zostanie pogrzebana w nieuniknionej walce ludu o byt narodowy. Taka wojna byłaby dla nas największym nieszczęściem, mogłaby cofnąć ruch o 20 lat. Ale nowa partia, która musiałaby w końcu przecież powstać, byłaby we wszystkich krajach europejskich wolna od masy wątpliwości i małostkowości, która obecnie wszędzie ruch hamuje.

Z przyjacielskimi pozdrowieniami

Pański

F. E.


[Powrót na stronę główną] [Powrót do spisu prac Marksa i Engelsa]