Uzupełnienia i zmiany dokonane przez Engelsa w części tekstu "Anty-Duhringa" wydanej osobno jako broszura "Rozwój socjalizmu od utopii do nauki" 421a 422

Rozdział 1 "Wstępu" - "Uwagi ogólne"

Str. 17

[Zdanie: "Jak każda nowa teoria, musiał on zrazu nawiązać do zastanego materiału myślowego, aczkolwiek korzeniami swymi tkwił w faktach ekonomicznych", uzupełnione zostało słowem "materialnych" i brzmi w broszurze "Rozwój socjalizmu...", jak następuje:]

Jak każda nowa teoria, musiał on zrazu nawiązać do zastanego materiału myślowego, aczkolwiek korzeniami swymi tkwił w materialnych faktach ekonomicznych. [Tom 19, str. 205]

Str. 17

[Do zdania: "Były to czasy, kiedy, jak powiada Hegel, świat oparto na głowie..." Engels dodał następujący przypis:]

Oto fragment z Hegla, dotyczący Rewolucji Francuskiej: "Myśl i idea prawa zdobyły sobie za jednym zamachem decydujące znaczenie, i stare rusztowanie bezprawia nie mogło się już temu oprzeć. Zasadą nowego ustroju stała się teraz idea prawa i na tej podstawie miało być teraz wszystko oparte. Odkąd słońce jaśnieje na firmamencie, a planety krążą wokół niego, nie widziano, by człowiek stanął na głowie, to znaczy, by oparł się na myśli i podług niej budował rzeczywistość. Anaksagoras był pierwszym, który powiedział, że światem kieruje nus, czyli rozum; ale dopiero teraz człowiek zrozumiał, że myśl winna rządzić duchową rzeczywistością. Był to zaiste wspaniały wschód słońca. Wszystkie myślące istoty obchodziły uroczyście świt nowej epoki. Wzniosie wzruszenie zapanowało w tym okresie, entuzjazm ducha opanował świat, jak gdyby teraz dopiero dokonało się pojednanie pierwiastka boskiego ze światem". (Hegel, "Philosophie der Geschichte", 1840, s. 535 ["Wykłady z filozofii dziejów", tom II, Warszawa 1958, str. 344].) - Czy nie najwyższy już czas, by przeciwko takim zagrażającym społeczeństwu wywrotowym teoriom świętej pamięci profesora Hegla uruchomić ustawę antysocjalistyczną? [Tom 19, str. 205-206]

Str. 18

[Zdanie: "Dopiero teraz zajaśniało światło dzienne; odtąd zabobon, bezprawie, przywilej i ucisk miały zostać wyparte przez wieczną prawdę, wieczną sprawiedliwość, założoną w naturze równość i niezbywalne prawa człowieka", zostało uzupełnione następująco:]

Dopiero teraz zajaśniało światło dzienne, nastąpiło królestwo rozumu; odtąd zabobon, bezprawie, przywilej i ucisk miały zostać wyparte przez wieczną prawdę, wieczną sprawiedliwość, założoną w naturze równość i niezbywalne prawa człowieka. [Tom 19, str. 206]

Str. 18

[Zdanie: "Ale obok przeciwieństwa między feudalną szlachtą a burżuazja istniało ogólne przeciwieństwo między wyzyskiwaczami a wyzyskiwanymi, między bogatymi próżniakami a pracującymi biedakami", zostało uzupełnione, jak następuje:]

Ale obok przeciwieństwa między feudalną szlachtą a burżuazja, która występowała jako przedstawicielka całej reszty społeczeństwa, istniało ogólne przeciwieństwo miedzy wyzyskiwaczami a wyzyskiwanymi, między bogatymi próżniakami a pracującymi biedakami. [Tom 19, str. 206]

Str. 19

[Zdanie: "Tak więc w epoce reformacji i wojny chłopskiej w Niemczech widzimy Tomasza Munzera, w wielkiej rewolucji angielskiej Ś lewellerów, w Wielkiej Rewolucji Francuskiej - Babeufa", zostało uzupełnione, jak następuje:]

Tak więc w epoce reformacji i wojny chłopskiej w Niemczech widzimy anabaptystów i Tomasza Munzera, w wielkiej rewolucji angielskiej - lewellerów, w Wielkiej Rewolucji Francuskiej - Babeufa. [Tom 19, str. 207]

Str. 19

[Zdanie: "Pierwszą formą, w której wystąpiła nowa nauka, był nawiązujący do Sparty komunizm ascetyczny", zostało uzupełnione, jak następuje:]

Pierwszą formą, w której wystąpiła nowa nauka, był nawiązujący do Sparty, potępiający wszelkie uciechy życiowe, komunizm ascetyczny. [Tom 19, str. 207]

Str. 19

[Zdanie: "Podobnie jak myśliciele Oświecenia, nie zamierzają oni wyzwolić jednej określonej klasy - chcą wyzwolić całą ludzkość", zostało uzupełnione, jak następuje:]

Podobnie jak myśliciele Oświecenia, nie zamierzają oni zaczynać od wyzwolenia jednej określonej klasy - chcą od razu wyzwolić całą ludzkość. [Tom 19, str. 207]

Str. 20

[Dwa zdania: "Ten sposób myślenia właściwy jest wszystkim angielskim i francuskim oraz pierwszym niemieckim socjalistom, z Weitlingiem włącznie. Socjalizm jest wyrazem absolutnej prawdy, rozumu i sprawiedliwości...", zostały zastąpione następującym tekstem:]

Sposób myślenia utopistów długo rządził poglądami socjalistycznymi XIX wieku i częściowo rządzi nimi do dziś. Do niedawna hołdowali mu wszyscy socjaliści francuscy i angielscy oraz przedstawiciele wczesnego komunizmu niemieckiego, z Weitlingiem włącznie. Socjalizm jest dla nich wszystkich wyrazem absolutnej prawdy, rozumu i sprawiedliwości... [Tom 19, str. 217]

Str. 21

[Po zdaniu: "Gdy poddajemy przyrodę, albo historię ludzkości, albo naszą działalność duchową analizie myślowej, powstaje przed nami zrazu obraz nieskończonego splotu związków i wzajemnych oddziaływań, w którym nic nie pozostaje tym, czym było, tam, gdzie było, i takim, jak było, lecz wszystko porusza się i zmienia, staje się i zanika", dodane zostało zdanie:]

Widzimy więc najpierw obraz ogólny, w którym szczegóły ustępują jeszcze mniej lub bardziej na plan dalszy, zwracamy więcej uwagi na sam ruch, na same przejścia i związki niż na to, co zmienia się i wchodzi w związki. [Tom 19, str. 219]

Str. 21

[Fragment tekstu: "Na tym polega przede wszystkim zadanie przyrodoznawstwa i nauk historycznych, czyli tych gałęzi badań, które u Greków epok; klasycznej z bardzo zrozumiałych powodów grały jedynie role podrzędną, gdyż musieli najpierw zebrać materiał. Początki ścisłego badania przyrody rozwijają dalej dopiero Grecy okresu aleksandryjskiego, a później, w wiekach średnich, Arabowie..." został uzupełniony, jak następuje:]

Na tym polega przede wszystkim zadanie przyrodoznawstwa i nauk historycznych, czyli tych gałęzi badań, które u Greków epoki klasycznej z bardzo zrozumiałych powodów grały jedynie rolę podrzędną, gdyż musieli najpierw zebrać odpowiedni materiał. Dopiero po nagromadzeniu odpowiedniej ilości materiału przyrodniczego i historycznego można przystąpić do jego krytycznej selekcji, do porównania lub do podziału na klasy, kategorie i rodzaje. Dlatego też zaczątki ścisłego badania przyrody rozwijają dalej dopiero Grecy okresu aleksandryjskiego, a później, w wiekach. średnich, Arabowie... [Tom 19, str. 220]

Str. 23-24

[Zdanie: "Przyroda jest probierzem dialektyki; i trzeba przyznać nowoczesnemu przyrodoznawstwu, że dostarczyło dla takiej próby nadzwyczaj obfitego, z dnia na dzień rosnącego materiału i tym dowiodło, że w przyrodzie, ostatecznie rzecz biorąc, wszystko dzieje się dialektycznie, a nie metafizycznie", zostało uzupełnione, jak następuje:]

Przyroda jest probierzem dialektyki. I trzeba przyznać nowoczesnemu przyrodoznawstwu, że dostarczyło dla takiej próby nadzwyczaj obfitego, z dnia na dzień rosnącego materiału i tym dowiodło, że w przyrodzie, ostatecznie rzecz biorąc, wszystko dzieje się dialektycznie, a nie metafizycznie, że nie porusza się ona w wiecznie tym samym, powtarzającym się ustawicznie kole, lecz przechodzi rzeczywistą historię. Należy tu przede wszystkim wymienić Darwina, który zadał metafizycznemu pojmowaniu przyrody najpotężniejszy cios, wykazując, że cała dzisiejsza przyroda organiczna, rośliny i zwierzęta, a więc i człowiek, jest wytworem procesu rozwojowego, ciągnącego się miliony lat. [Tom 19, str. 222]

Str. 25

[Zdanie: "Nic jest tu ważne to, że Hegel zadania tego nie rozwiązał", zostało przerobione w następujący sposób:]

Nie jest tu ważne to, że Hegel nie rozwiązał zadania, które sobie postawił. [Tom 19, str. 223]

Str. 27-28

[Tekst: "Nowe fakty zmuszały do poddania całej dotychczasowej historii ponownemu zbadaniu, a wtedy się okazało, że cała dotychczasowa historia była historią walk klasowych, że te zwalczające się wzajem klasy społeczne były każdorazowo wytworami stosunków produkcji i wymiany, słowem - stosunków ekonomicznych swej epoki; że zatem każdorazowa struktura ekonomiczna społeczeństwa stanowi realną podstawę, za pomocą której daje się w ostatniej instancji wytłumaczyć cała nadbudowa instytucji prawnych i politycznych, jak również wyobrażeń religijnych, filozoficznych i innych, właściwych każdemu okresowi historycznemu. Tym samym idealizm został wypędzony ze swego ostatniego schronienia - z pojmowania historii; powstało materialistyczne pojmowanie dziejów i znaleziono drogę do tłumaczenia świadomości ludzi przez ich byt, a nie jak dotąd Ś bytu ludzi przez ich świadomość.

Ale dotychczasowy socjalizm równie mało dawał się pogodzić z tym materialistycznym pojmowaniem historii, jak pogląd francuskich materialistów na przyrodę - z dialektyką i nowoczesnym przyrodoznawstwem. Dotychczasowy socjalizm krytykował wprawdzie istniejący kapitalistyczny sposób produkcji i jego następstwa, ale nie mógł ich wyjaśnić, a więc i uporać się z nimi; mógł je tylko po prostu potępić jako złe", został uzupełniony, jak następuje:]

Nowe fakty zmuszały do poddania całej dotychczasowej historii ponownemu zbadaniu, a wtedy się okazało, że cala dotychczasowa historia, z wyjątkiem stanu pierwotnego, była historią walk klasowych, że te zwalczające się wzajem klasy społeczne były każdorazowo wytworami stosunków produkcji i wymiany, słowem - stosunków ekonomicznych swej epoki; że zatem każdorazowa struktura ekonomiczna społeczeństwa stanowi realną podstawę, za pomocą której daje się w ostatniej instancji wytłumaczyć cała nadbudowa instytucji prawnych i politycznych, jak również wyobrażeń religijnych, filozoficznych i innych, właściwych każdemu okresowi historycznemu. Hegel uwolnił pojmowanie historii od metafizyki, uczynił je dialektycznym Ś ale jego pojmowanie historii było w istocie swej idealistyczne. Teraz dopiero idealizm został wypędzony ze swego ostatniego schronienia - z pojmowania historii; powstało materialistyczne pojmowanie dziejów i znaleziono drogę do tłumaczenia świadomości ludzi przez ich byt, a nie jak dotąd -bytu ludzi przez ich świadomość.

Toteż socjalizm nie występował już jako przypadkowe odkrycie tego czy innego genialnego umysłu, lecz jako nieunikniony wytwór walki dwóch historycznie powstałych klas - proletariatu i burżuazji. Zadaniem jego nie było już opracowanie jak najdoskonalszego systemu społeczeństwa, lecz zbadanie historycznego procesu ekonomicznego, z którego nieuchronnie wyłoniły się te klasy oraz ich walka, i wykrycie w powstałej w ten sposób sytuacji ekonomicznej środków rozwiązania tego konfliktu. Ale dotychczasowy socjalizm równie mało dawał się pogodzić z owym materialistycznym ujęciem historii, jak pogląd francuskich materialistów na przyrodę - z dialektyką i nowoczesnym przyrodoznawstwem. Dotychczasowy socjalizm krytykował wprawdzie istniejący kapitalistyczny sposób produkcji i jego następstwa, ale nie mógł ich wyjaśnić, a więc i uporać się z nimi; mógł je tylko po prostu potępić jako złe. Im gwałtowniej oburzał się na nieodłączny od tego sposobu produkcji wyzysk klasy robotniczej, tym mniej potrafił wyraźnie wykazać, na czym ten wyzysk polega i jak powstaje. [Tom 19, str. 225-226]

Rozdział I działu trzeciego - "Uwagi historyczne"

Str. 286

[Fragment: "Przeciwieństwo między bogactwem a nędzą, zamiast się roztopić w dobrobycie powszechnym, zaostrzyło się wskutek zniesienia przywilejów cechowych i innych, które stanowiły pewien pomost między skrajnościami, oraz kościelnych zakładów dobroczynności, które je łagodziły; rozkwit przemysłu na podstawach kapitalistycznych uczynił nędzę i niedolę mas pracujących warunkiem istnienia społeczeństwa", został uzupełniony, jak następuje:]

Przeciwieństwo między bogactwom a nędzą, zamiast się roztopić w dobrobycie powszechnym, zaostrzyło się wskutek zniesienia przywilejów cechowych i innych, które stanowiły pewien pomost między skrajnościami, oraz kościelnych zakładów dobroczynności, które je łagodziły; urzeczywistniona teraz "wolność własności" od więzów feudalnych okazała się dla drobnomieszczanina i chłopa przytłoczonych wszechwładną konkurencją wielkiego kapitału i wielkiej własności ziemskiej wolnością sprzedawania swojej drobnej własności tym właśnie wielkim panom, przekształciła się więc dla drobnomieszczanina i chłopa w wolność od własności; rozkwit przemysłu na podstawach kapitalistycznych uczynił nędzę i niedolę mas pracujących warunkiem istnienia społeczeństwa. Według słów Carlyle'a brzęcząca moneta stawała się w coraz większym stopniu jedyną więzią społeczeństwa423. [Tom 19, str. 208-209]

Str. 287

[Zdanie: "A dopiero wielki przemysł rozwija, z jednej strony, konflikty nie tylko między zrodzonymi przezeń klasami, lecz także między samymi stworzonymi przezeń siłami wytwórczymi i formami wymiany, konflikty, które sprawiają, że przewrót w sposobie produkcji staje się nieodzowną koniecznością; z drugiej strony rozwija on w postaci tych właśnie olbrzymich sił wytwórczych również środki rozwiązania tych konfliktów", zostało uzupełnione, jak następuje:]

A dopiero wielki przemysł rozwija, z jednej strony, konflikty nie tylko między zrodzonymi przezeń klasami, lecz także między samymi stworzonymi przezeń siłami wytwórczymi i formami wymiany, konflikty, które sprawiają, że przewrót w sposobie produkcji, zniesienie jego kapitalistycznego charakteru, sta[e się nieodzowną koniecznością; z drugiej strony, rozwija on w postaci tych właśnie olbrzymich sił wytwórczych również środki rozwiązania wspomnianych konfliktów. [Tom 19, str. 209]

Str. 287-288

[Zdanie: "Jeśli nieposiadające masy Paryża mogły w dobie terroru na moment zdobyć władzę, dowiodły tym tylko tego, jakim niepodobieństwem było ich panowanie w ówczesnych warunkach"..., zostało uzupełnione, jak następuje:]

Jeśli nieposiadające masy Paryża mogły w dobie terroru na moment zdobyć władzę i dzięki temu poprowadzić rewolucję burżuazyjną, nawet wbrew burżuazji, do zwycięstwa, dowiodły tym tylko tego, jakim niepodobieństwem było ich trwałe panowanie w ówczesnych warunkach. [Tom 19, str. 209-210]

Str. 288

[Przed zdaniem: "Saint-Simon już w swoich <<Listach genewskich>> wysuwa tezę, że <<wszyscy ludzie powinni pracować>>", dodany został następujący tekst:]

Saint-Simon był synem Wielkiej Rewolucji Francuskiej; w chwili jej wybuchu nie miał jeszcze trzydziestu lat. Rewolucja była zwycięstwem stanu trzeciego, to znaczy wielkiej masy narodu czynnej w produkcji i w handlu, nad uprzywilejowanymi dotychczas stanami próżniaczymi - szlachtą i duchowieństwem. Ale zwycięstwo stanu trzeciego okazało się wkrótce zwycięstwem małej tylko części tego stanu, zdobyciem władzy politycznej przez jego uprzywilejowaną społecznie warstwę - przez posiadającą burżuazję. Burżuazja ta rozwinęła się szybko, bo już podczas rewolucji, dzięki spekulowaniu skonfiskowanymi, a następnie sprzedawanymi posiadłościami ziemskimi szlachty i kościoła, a także dzięki oszukiwaniu narodu przez dostawców wojskowych. Właśnie panowanie tych spekulantów doprowadziło Francję i rewolucję pod rządami Dyrektoriatu na skraj przepaści i dało Napoleonowi pretekst do zamachu stanu. Dlatego w głowie Saint-Simona przeciwieństwo pomiędzy stanem trzecim a stanami uprzywilejowanymi przybrało formę przeciwieństwa między "robotnikami" a "próżniakami". Próżniakami byli nie tylko dawni uprzywilejowani, lecz także ci wszyscy, którzy żyli z renty nie biorąc udziału w produkcji i handlu. "Robotnikami" byli nie tylko robotnicy najemni, lecz również fabrykanci, kupcy, bankierzy. To, że próżniacy stracili zdolność do sprawowania przywództwa duchowego i panowania politycznego, było rzeczą pewną i ostatecznie przypieczętowaną przez rewolucję. To, że nieposiadający nie mieli tej zdolności - wykazały, jak sądził Saint-Simon, doświadczenia okresu terroru. Któż więc miał przewodzić i panować? Według Saint-Simona - nauka i przemysł, sprzęgnięte jakąś nową więzią religijną, która miała przywrócić rozbitą od czasu reformacji jedność poglądów religijnych i stworzyć "nowe chrześcijaństwo", siłą rzeczy mistyczne i ściśle hierarchiczne. Ale naukę reprezentowali zawodowi uczeni, a przemysł - przede wszystkim czynni burżua, fabrykanci, kupcy, bankierzy. Ci burżua, choć mieli się przeobrazić w rodzaj urzędników publicznych, mężów zaufania społeczeństwa, zajmują jednak nadal w stosunku do robotnika stanowisko dominujące i uprzywilejowane także pod względem ekonomicznym. W szczególności bankierzy mieli być powołani do regulowania całej produkcji społecznej przez regulowanie kredytu. Pogląd taki całkowicie odpowiadał okresowi, w którym wielki przemysł Francji, a wraz z nim przeciwieństwo między burżuazja a proletariatem były dopiero w stadium powstawania. Ale Saint-Simon podkreśla szczególnie, że idzie mu wszędzie i zawsze przede wszystkim o losy "klasy najliczniejszej i najuboższej" (la classe la plus nombreuse et la plus pauvre)424. [Tom 19, str. 210-211]

Str. 289

[Zdanie: "Jednakże potraktowanie Rewolucji Francuskiej jako walki klasowej między szlachtą i burżuazja a nieposiadającymi było w roku 1802 odkryciem naprawdę genialnym", zostało uzupełnione, jak następuje:]

Ale potraktowanie Rewolucji Francuskiej jako walki klasowej, i to nie tylko między szlachtą a burżuazja, lecz: między szlachtą i burżuazją a nieposiadającymi, było w roku 1802 odkryciem w najwyższym stopniu genialnym. [Tom 19, t. 212]

Str. 289

[Zdanie: "Proklamowanie w roku 1815 sojuszu Francuzów ze zwycięzcami spod Waterloo na pewno wymagało nieco większej odwagi niż wypowiedzenie niemieckim profesorom wojny na języki", zostało zmienione w następujący sposób:]

Proklamowanie w roku 1815 sojuszu Francuzów ze zwycięzcami spod Waterloo zaiste wymagało tyleż odwagi co dalekowzroczności politycznej". [Tom 19, str. 212]

Str. 290

[Część zdania: "Cały. jej dotychczasowy przebieg dzieli on na cztery szczeble rozwojowe: dzikość, patriarchat, barbarzyństwo i cywilizację, która zbiega się z tak zwanym obecnie społeczeństwem burżuazyjnym"... została uzupełniona, jak następuje:]

Cały jej dotychczasowy przebieg dzieli on na cztery szczeble rozwojowe: dzikość, patriarchat, barbarzyństwo i cywilizację, która zbiega się z tak zwanym obecnie społeczeństwem burżuazyjnym, czyli ustrojem społecznym wprowadzanym od XVI wieku... [Tom 19, str. 213]

Str. 291

[Fragment tekstu: "Nowy sposób produkcji znajdował się dopiero na początku swej linii wznoszącej się; był to jeszcze sposób produkcji normalny, jedyny możliwy w danych warunkach. Ale już wtedy rodził on rażące anomalie społeczne: stłoczenie bezdomnej ludności w najnędzniejszych norach wielkich miast; rozluźnienie wszelkich tradycyjnych więzów pochodzenia, patriarchalnego podporządkowania, rodziny; przerażające przeciążenie pracą, zwłaszcza kobiet i dzieci; masową demoralizację klasy pracującej, przerzuconej nagle w zupełnie nowe warunki" Ś został uzupełniony, jak następuje:]

Nowy sposób produkcji znajdował się dopiero na początku swej linii wznoszącej się; był to jeszcze sposób produkcji normalny, prawidłowy, jedyny możliwy w danych warunkach. Ale już wtedy rodził on rażące anomalie społeczne: stłoczenie bezdomnej ludności w najnędzniejszych norach wielkich miast; rozluźnienie wszelkich tradycyjnych więzów pochodzenia, patriarchalnego podporządkowania, rodziny; przerażające przeciążenie pracą, zwłaszcza kobiet i dzieci; masową demoralizację klasy pracującej, przerzuconej nagle w zupełnie nowe warunki: ze wsi do miast, z rolnictwa do przemysłu, ze stosunków ustabilizowanych do niepewnych, zmieniających się z dnia na dzień. [Tom 19, str. 214]

Str. 193

[Do trzeciego, ostatniego cytatu z książki Owena dodany został przypis:]

Z memoriału pt. "The Revolution in Mind and Practice" ["Rewolucja w myśli i w praktyce"], zwróconego do wszystkich "czerwonych republikanów, komunistów i socjalistów Europy" i wręczonego francuskiemu rządowi tymczasowemu w roku 1848 oraz "królowej Wiktorii i jej odpowiedzialnym doradcom". [Tom 19, str. 216]

Str. 293

[,,Część zdania: "W jego ostatecznym planie ustroju przyszłości znajdujemy (szczegółowe projekty techniczne, opracowane z taką znajomością rzeczy..." - została uzupełniona, jak następuje:]

W jego ostatecznym planie ustroju przyszłości znajdujemy szczegółowe projekty techniczne, włącznie z rzutem poziomym i pionowym zabudowań oraz ich widokiem z lotu ptaka, opracowane z taką znajomością rzeczy... [Tom 19, str. 216]

Str. 294

[Zdanie: "Zakłady te siłą rzeczy musiały upaść, ale stanowiły całkowitą antycypację o wiele późniejszego proudhonowskiego banku wymiany, od którego tym się tylko różniły, że reprezentowały nie uniwersalny lek na wszelkie dolegliwości społeczne, lecz tylko pierwszy krok do znacznie radykalniejszego przekształcenia społeczeństwa" - zostało poprawione, jak następuje:]

Zakłady te siłą rzeczy musiały upaść, ale stanowiły całkowitą antycypację o wiele późniejszego proudhonowskiego banku wymiany, od którego tym właśnie się różniły, że reprezentowały nie uniwersalny lek na wszelkie dolegliwości społeczne, lecz tylko pierwszy krok do znacznie radykalniejszego przekształcenia społeczeństwa. [Tom 19, str. 217]

Rozdział II działu trzeciego - "Zagadnienia teoretyczne"

Str. 300

[Zdanie: "Ale tam, gdzie żywiołowy podział pracy w społeczeństwie jest podstawową formą produkcji, tam nadaje ona produktom formę towarów, których wzajemna wymiana, kupno i sprzedaż, umożliwia poszczególnym producentom zaspokojenie ich rozmaitych potrzeb" Ś zostało uzupełnione, jak następuje:]

Ale tani gdzie żywiołowo, bezplanowo i stopniowo ukształtowany podział pracy w społeczeństwie jest podstawową formą produkcji, tam nadaje ona produktom formę towarów, których wzajemna wymiana, kupno i sprzedaż, umożliwia poszczególnym producentom zaspokojenie ich rozmaitych potrzeb. [Tom 19, str. 230]

Str. 301

[W zdaniu: "Własność produktów opierała się więc na własnej pracy" Ś wprowadzono zmianę:]

Własność produktu opierała się więc na własnej pracy. [Tom 19, str. 231]

Str. 303

[W zdaniu: "Każdy produkuje dla siebie za pomocą swoich przypadkowych środków produkcji na miarę swoich indywidualnych potrzeb wymiany" Ś wprowadzono zmianę:]

Każdy produkuje dla siebie za pomocą swoich przypadkowych środków produkcji na miarę swoich szczególnych potrzeb wymiany. [Tom 19, str. 233]

Str. 304

[Do słowa "marka" w zdaniu: "Stąd ograniczoność wymiany, ograniczoność rynku, stabilność sposobu produkcji, lokalne odosobnienie względem otoczenia zewnętrznego, lokalne zjednoczenie wewnątrz: na wsi marka, w mieście cech" - dany został odsyłacz:

"Patrz: Dodatek". [Odsyłacz dotyczy pracy Engelsa pt. "Macka", zamieszczonej w tomie 19 niniejszego wydania, str. 234]

Str. 305

[W zdaniu: "Sprzeczność między społeczną produkcją a kapitalistycznym zawłaszczaniem reprodukuje się jako przeciwieństwo między organizacjią produkcji w poszczególnej fabryce a anarchią produkcji w całym społeczeństwie" Ś wprowadzono zmianę:]

Sprzeczność między społeczną produkcją a kapitalistycznym sposobem zawłaszczania występuje teraz jako przeciwieństwo między organizacją produkcji w poszczególnej fabryce a anarchią produkcji w całym społeczeństwie. [Tom 19, str. 235]

Str. 309

[Zamiast zdania: "Na pewnym szczeblu rozwoju nic wystarcza już l ta forma; oficjalny reprezentant społeczeństwa kapitalistycznego - państwo - musi wziąć w swoje ręce kierowanie produkcją" - wprowadzony został następujący tekst:]

Na pewnym szczeblu rozwoju nie wystarcza już i ta forma; wielcy producenci krajowi tej samej gałęzi przemysłu łączą się wtedy W "trust", zjednoczenie mające na celu regulację produkcji; określają oni ogólną ilość towarów, które należy wyprodukować, dzielą ją między siebie i wymuszają w ten sposób ustaloną z góry cenę sprzedażną. Ponieważ jednak takie trusty przy pierwszym objawie zastoju interesów przeważnie się rozpadają, powodują one właśnie wskutek tego jeszcze bardziej skoncentrowane uspołecznienie: cała gałąź produkcji przekształca się wtedy w jedną wielką spółkę akcyjną, konkurencja krajowa ustępuje miejsca krajowemu monopolowi tej jednej spółki. Tak stało się już w roku 1890 z angielską produkcją soli alkalicznych, która obecnie, po fuzji wszystkich 48 wielkich fabryk, skupiona jest w rękach jednej, jednolicie kierowanej spółki, dysponującej kapitałem 120 milionów marek.

W trustach wolna konkurencja przechodzi w monopol, a bezplanowa produkcja społeczeństwa kapitalistycznego kapituluje przed planową produkcją nadciągającego społeczeństwa socjalistycznego. Co prawda na razie jeszcze na korzyść i dobro kapitalistów. Ale wyzysk staje się tutaj tak namacalny, że musi runąć. Żaden naród nie będzie tolerował produkcji kierowanej przez trusty, tego tak jawnego wyzysku ogółu przez nieliczną bandę obcinaczy kuponów.

Tak czy owak, z trustami czy bez trustów, oficjalny reprezentant społeczeństwa kapitalistycznego - państwo - musi w końcu wziąć w swoje ręce kierowanie produkcją. [Tom 19, str. 239-240]

Str. 310

[Trzykrotnie przy słowach "spółki akcyjne" dodano "i trusty" - tom 19, str. 240]

Str. 310

[Ostatnie zdanie w przypisie: "Inaczej bowiem również królewskie towarzystwo handlu morskiego, królewską wytwórnię porcelany, a nawet krawców kompanijnych w wojsku, należałoby uznać za instytucje socjalistyczne" Ś zostało uzupełnione, jak następuje:]

Inaczej bowiem również królewskie towarzystwo handlu morskiego, królewską wytwórnię porcelany, a nawet krawców kompanijnych w wojsku, należałoby uznać za instytucje socjalistyczne; przedsięwzięciem socjalistycznym byłoby nawet proponowane z całą powagą przez pewnego wygę za Fryderyka Wilhelma III, w latach trzydziestych, upaństwowienie... burdeli. [Tom 19, str. 240]

Str. 314

[Zdanie: "To wszakże nie przeczy temu, że podział na klasy doszedł do skutku przez gwałt i grabież, przez podstęp i oszustwo, i że klasa panująca, zagarnąwszy władzę, ustawicznie umacniała swoje panowanie kosztem klasy pracującej i przekształcała kierownictwo społeczne w wyzysk mas" - zostało uzupełnione w końcowej części, jak następuje:]

To wszakże nie przeczy tomu, że podział na klasy doszedł do skutku przez gwałt i grabież, przez podstęp i oszustwo, i że klasa panująca, zagarnąwszy władzę, ustawicznie umacniała swoje panowanie kosztem klasy pracującej i przekształcała kierownictwo społeczne w spotęgowany wyzysk mas. [Tom 19, str. 244]

Str. 316

[Przed ostatnim akapitem rozdziału dodany został następujący tekst:]

Na zakończenie streśćmy pokrótce tok naszych wywodów:

I. Społeczeństwo średniowieczne: Drobna produkcja indywidualna. Środki produkcji przykrojone na użytek indywidualny, a wiec prymitywnie niezdarne, nikłe, znikomo efektywne. Produkcja dla bezpośredniego spożycia, czy to samego wytwórcy, czy jego pana feudalnego. Tam tylko, gdzie istnieje nadwyżka produkcji ponad to spożycie, idzie ona na sprzedaż i trafia do wymiany: produkcja towarowa jest więc dopiero w stadium powstawania; ale już wtedy zawiera ona w zarodku anarchię produkcji społecznej.

II. Rewolucja kapitalistyczna: Przekształcenie przemysłu, najpierw przez wprowadzenie prostej kooperacji i manufaktury. Koncentracja rozproszonych dotąd środków produkcji w wielkich warsztatach, a tym samym ich przemiana z indywidualnych środków produkcji w społeczne, przemiana, która nie narusza na ogół formy wymiany. Dawne formy zawłaszczania pozostają w mocy. Zjawia się kapitalista: jako właściciel środków produkcji zawłaszcza również produkty i czyni je towarami. Produkcja staje się aktem społecznym; wymiana, a wraz z nią i zawłaszczanie pozostają aktami indywidualnymi, aktami jednostek; produkt społeczny zawłaszcza pojedynczy kapitalista. Jest to sprzeczność podstawowa, rodząca wszystkie sprzeczności, w których obraca się dzisiejsze społeczeństwo i które wielki przemysł wyraźnie odsłania.

A. Oddzielenie producenta od środków produkcji. Skazanie robotnika na dożywotnią pracę najemną. Przeciwieństwo między proletariatem a burżuazja.

B. Coraz silniejsze ujawnianie się i coraz silniejsze działanie praw rządzących produkcją towarową. Nieokiełznana walka konkurencyjna. Sprzeczność pomiędzy organizacją społeczną w poszczególnej fabryce a anarchią społeczną w całokształcie produkcji.

C. Z jednej strony, doskonalenie maszyn narzucane przez konkurencję każdemu poszczególnemu fabrykantowi, równoznaczne z postępującym rugowaniem robotników z pracy: rezerwowa armia przemysłowa. Z drugiej strony, niepohamowane rozszerzanie produkcji, będące również prawem narzucanym przez konkurencję każdemu fabrykantowi. Jedno i drugie powoduje niesłychany rozwój sił wytwórczych, przewagę podaży nad popytem, nadprodukcję, przepełnienie rynków, powtarzające się co dziesięć lat kryzysy, błędne koło: tu - nadmiar środków produkcji i produktów; tam Ś nadmiar robotników bez zajęcia i bez środków do życia. Ale te dwie dźwignie produkcji i dobrobytu społecznego nie mogą się połączyć, bo kapitalistyczna forma produkcji nie pozwala siłom wytwórczym działać, a produktom - cyrkulować, o ile nie przekształcą się uprzednio w kapitał, czemu właśnie przeszkadza ich nadmiar. Sprzeczność wzmogła się do niedorzeczności: sposób produkcji buntuje się przeciw formie wymiany. Niezdolność burżuazji do dalszego kierowania swoimi własnymi społecznymi siłami wytwórczymi została dowiedziona.

D. Częściowe uznanie społecznego charakteru sił wytwórczych narzucone samym kapitalistom. Zawłaszczanie wielkich organizmów produkcji i wymiany najpierw przez spółki akcyjne, potem przez trusty, wreszcie przez państwo. Burżuazja okazuje się klasą zbędną; wszystkie jej funkcje społeczne wykonują teraz płatni funkcjonariusze.

III. Rewolucja proletariacka, rozwiązanie sprzeczności: proletariat obejmuje władzę polityczną i mocą tej władzy przekształca społeczne środki produkcji, wymykające się z rąk kapitalistów, we własność publiczną. Tym aktem uwalnia on siły wytwórcze od właściwości funkcjonowania w charakterze kapitału i pozwala ujawnić się z całą swobodą ich społecznemu charakterowi. Odtąd staje się możliwa produkcja społeczna według z góry ustalonego planu. Rozwój produkcji czyni dalsze istnienie różnych klas społecznych anachronizmem. W miarę zaniku anarchii produkcji społecznej obumiera również autorytet polityczny państwa. Ludzie, stając się wreszcie panami swoich własnych form bytu społecznego, stają się zarazem panami przyrody, panami samych siebie - stają się wolni. [Tom 19, str. 246Ś248]


[Powrót do spisu treści]